Miałem wizje wiec poszedłem do Kazana i powiedziałem:
- Kazanie chciałem Ci coś powiedzieć. Czy Kicze Ci już powiedziała?
- Powiedziała? O czym?- Zdziwił się.
- No tak nie chciała Cię obwiniać. Kieł, Karia i reszta
waszych dzieci nie żyje. Kieł poszedł Cię szukać i go zabili.
Tak samo Karia a resztę szczeniąt... zabiła Biała Wataha.
Wszyscy którzy zostali byli pewni że to przez Ciebie ale nie
ona. Ona nie umiała Cię obwinić mimo że jej ukochany syn nie
żyje. A teraz druga sprawa miałem dwie wizje najpierw widziałem
Kicze i Ciebie wszystko było jak dawniej. Wszystkie szczenięta
się odrodziły. A w drugiej widziałem... Ciebie martwego i
najpierw jako alfę Mononoke a później jakieś inne wilczyce...
Kicze już wtedy nie żyła. Ją i Owero złapali myśliwi i zdarli z
nich skóry. Po tym Syriusz... zamieszkał w górach i przychodził
tylko do swojej partnerki. Z każdą wizytą miał nowe rany.
Krew zaczęła mu nabiegać do oczu aż w końcu stały się całe
czerwone a z jego pyska prawie ciągle lała się krew... w końcu
każda jej kropla zabijała rośliny... on zabijał każdego myśliwego
a nawet wilka. Kazanie to może się stać- Zakończyłem i wtedy
pojawił się Biały Kieł.
- Ojcze! Duchy nie ścierpią jeśli mężem mojej matki nie
będzie mój ojciec i wtedy stracisz wszystko co kochasz. Ojcze!
Wybierz mądrze!- Powiedział.
<Kazan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz