Spojrzałam na niego. Było mi go żal...
-Widzisz Syriuszu.... Rozumiem twój gniew. Rozumiem go. Ale nie rozumiem
jednego. Dlaczego podpisujesz nas pod śmiercią Kicze, Owera i innych?
Dlaczego? Czy to ty wybrałeś Neyę? Czy upatrzyłeś ją sobie by ją kochać?
A teraz jesteś z Midnight i co? Nikt ci nie wytyka tego, że twoje serce
czuje teraz miłość do kogo innego. A Kazan? To on mnie wybrał, a Kicze
chciała go mieć na stałe. Chyba jedna z połówek po dłuższym rozstaniu
może osłabnąć w uczuciu, czyż nie? Ale chcę żebyś zanim odejdziesz
wiedział, że nasza miłość nie była naszym wyborem. To ona wybrała nas...
Nie my ją.... Nie wiem czy jeśli zrozumiałeś to czy wierzysz w moje
słowa, ale nawet jeśli nie chcesz wierzyć, to że rozsądek przemówi w
twojej głowie. I pamiętaj, że będziemy czekać na ciebie z otwartymi
ramionami.... Żegnaj....
*Syriusz?*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz