-Ty... Ty... Ty mówisz poważnie?!- spytałam. Byłam taka szczęśliwa!
Serce kołatało mi w piersi, jakby chciało z niej wyskoczyć. Skoczyło mi
tętno, oddychałam dwa razy szybciej niż zwykle. Kazan patrzył na mnie i
w końcu powiedział:....
*Kazan? Co powiedziałeś?*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz