- Tak są śliczne - powiedziałem.
Nagle poczułem, że coś mnie szczypie w łapę. Spojrzałem w dół. W prawą przednią łapę próbował mnie ugryźć najstarszy z całej trójki - Viking. Zaśmiałem się i złapałem go delikatnie w zęby po czym ułożyłem obok matki. Wyszedłem na obchód. Byłem taki szczęśliwy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz