środa, 25 grudnia 2013

Od Mononoke - Dlaczego?

Gdy się obudziłam Kazana nie było w jaskini. Szczeniaki spały. Podeszła do mnie Luna:
-Cześć.
-Cześć.- rozejrzałam się bacznie po jaskini w poszukiwaniu partnera.
-Coś nie tak?- spytała.
-Nie, nie. Wszystko okey.... Wiesz może gdzie jest Kazan?
-A! Tak... Kazał przekazać, że idzie na obchód. Będzie około 12.
-Dziękuję. Mogłabyś popilnować chwilę maluchów?
-Nie ma sprawy.
-Dzięki. Zaraz wracam.- powiedziałam i wyszłam z jaskini. Poszłam nad wodospad. Napiłam się. Nagle usłyszałam szmer w krzakach. Wyskoczył z nich wilk. Kazan z resztą. Powiedział smutno:
-Witaj...
-Cześć. Coś się stało?
-Nie... Nic....
-Przecież widzę, że coś nie tak. Dlaczego jesteś smutny?
*Kazan?*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz