- Tak, mówię poważnie, Mononoke. Kocham cię. Ale co o tym powiedzą inni?
- Kazan! - krzyknęła Mono i przewróciła mnie. Leżałem na plecach, a ona stała nade mną. Po chwili położyła się obok mnie i przytulił się do mnie.
- Kazan - znów powiedziała, ale tym razem szeptem.
Czułem się bardzo szczęśliwy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz