Spacerowałem sobie po lesie kiedy zobaczyłem szczeniaka. To był
Viking. Kilka metrów dalej zobaczyłem myśliwego. Schowałem
malucha w krzaki a sam rzuciłem się na człowieka. Trafił mnie w
pierś. Zabiłem go. Poszedłem w krzaki w które schowałem
malucha. Wziąłem go delikatnie za skórę na karku i zaniosłem do
jaskini. Podszedłem do Kazana, postawiłem szczeniaka na ziemi i
powiedziałem:
- Czemu mały szwendał się po lesie bez opieki? A jeszcze
jedno. Czy ja i Midnight możemy być parą betha bo jesteś mi
coś winien za uratowanie życia synowi.
Kazan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz