Byłem zrozpaczony. Myśliwi zabili mi brata... Kicze też zginęła... Nasza wataha pogrążyła się w żałobie... Jednak wiedziałem, że niemożliwym jest by wszystko było tak jak dawniej... Jest to po prostu niemożliwe. Są wzloty i upadki... Niektórzy umierają, a niektórzy giną...
Mimo wszystko nie żałuję swojego wyboru. Jestem szczęśliwy, że mogę być z Mononoke.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz