- Dobrze Kazanie ale ja nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie. Mam
do Ciebie prośbę obiecaj mi że nie zgodzisz się na
partnerstwo z kim innym dopóki do końca nie wrócisz.
Kazanie prawie cała wataha tu czekała miesiąc myśląc że to
wszystko wróci prawie wszyscy. A potem odeszliśmy ale
trzymaliśmy się razem. Aż w końcu coś kazało nam tu wrócić.
Wtedy Cię usłyszeliśmy. Ja Cię błagam...
<Kazan?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz