Zacisnąłem wargi.
- Gdy tylko spotkam Syriusza porozmawiam z nim. Nie martw się.
Merlin nie wyglądał na zadowolonego, ale odwrócił się i poszedł. Gdy ja też postanowiłem pójść zawołał do mnie:
- Kazanie! Mam nadzieję, że decyzja którą podjąłeś jest słuszna!
Merlin pobiegł w góry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz